mój nowy aparat fotograficzny, Nikon, bo ja Nikony najbardziej ze wszystkich lubie :)
Pierwsze zdjecie na próbe:
Dzisiaj na porannym spacerze Miroslawa znalazla cala kielbase salami, ale nie dalam jej przyniesc jej do domu ;)
Poza tym, z nia tak jak w Psich Sucharkach:
Nadal leje mi sie z nosa, dochodza bóle kosci i stawów, zobaczymy, jak do jutra to sie rozwinie, i czy cos bedzie z pracowania, czy nie. To juz taka normalka u mnie na przedwiosniu, czy jestem szczepiona, czy nie, czy przerzucam sie na zdrowe jedzenie, czy jem kanapke z kielbasa, rzadko sie zdarza, ze w tym czasie dopada mnie jakis wirus.
Pierwsze zdjecie na próbe:
Dzisiaj na porannym spacerze Miroslawa znalazla cala kielbase salami, ale nie dalam jej przyniesc jej do domu ;)
Poza tym, z nia tak jak w Psich Sucharkach:
Nadal leje mi sie z nosa, dochodza bóle kosci i stawów, zobaczymy, jak do jutra to sie rozwinie, i czy cos bedzie z pracowania, czy nie. To juz taka normalka u mnie na przedwiosniu, czy jestem szczepiona, czy nie, czy przerzucam sie na zdrowe jedzenie, czy jem kanapke z kielbasa, rzadko sie zdarza, ze w tym czasie dopada mnie jakis wirus.
Psie sucharki najlepsze są! :)))
OdpowiedzUsuńOj, jak ja dawno u Ciebie nie byłam! :( Ale za to miałam teraz sporo dla mnie nowości do przeczytania.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę! :)
Kochamy psie sucharki. KOCHAMY. Mircia to chyba jak Frania i Muszka wąchacz raczej jest niż piłeczkowiec. Zostałam po Kretusi jak sierota z całą szufladą niepotrzebnych teraz piłeczek.A wywąchany jest na spacerze każdy kąsek. Choć całej salami jeszcze znaleźć się nie udało. A jak o katar chodzi to zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńgratuluję nowego nabytku,ja fotki robię tylko z komórki,
OdpowiedzUsuńTwoja Mirosława to ona Ci majątek znajdzie,najpierw zabawkę teraz całą salami,dobrze mieć takiego dostawcę,zdrówka życzę.