i zadna wiocha!
(a z wiochy pochodzi)
Aktualnie dziergam w domu kultury- i wlasciwie tylko tam- skarpetki dla siebie, a w domu sweterek, ragla. Na ostatnim swinskim targu, czyli mydlo i powidlo i bez handlu swiniami, kupilam 40 deko "latwej w pielegnacji" welenki, czyli sztuczny. Bedzie na codzien i bezproblemowo do pralki i suszarki ;)
Nie wiem czy juz publikowalam, ale te mitenki zrobilam kuzynce na urodziny, czyli prezent "miedzy innymi".
(a z wiochy pochodzi)
Aktualnie dziergam w domu kultury- i wlasciwie tylko tam- skarpetki dla siebie, a w domu sweterek, ragla. Na ostatnim swinskim targu, czyli mydlo i powidlo i bez handlu swiniami, kupilam 40 deko "latwej w pielegnacji" welenki, czyli sztuczny. Bedzie na codzien i bezproblemowo do pralki i suszarki ;)
Nie wiem czy juz publikowalam, ale te mitenki zrobilam kuzynce na urodziny, czyli prezent "miedzy innymi".
kapitalna ozdoba na samochodzie,mają ludzie pomysły,mitienki rewelacyjne,
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że szydełkowa ozdoba na koło zapasowe zbyt długo by nie posłużyła, tym bardziej biała. Widziałam takie serwetki plastikowe- łatwo zmywalne, więc moze to coś takiego właśnie?... ;)
OdpowiedzUsuńRaczej prawdziwa, powiekszylam te fotke i wpatrywalam sie jak sroka w kosc, faktycznie robota na szydelku.
Usuńjesienna:
OdpowiedzUsuńMitenki bardzo mi się podobają. A ta szydełkowa serwetka też jest Twojej roboty?
To na kolo? Oczywiscie nie. A to male cos koloru mirkowego, jest zakladka do ksiazki otrzymana od Fusilki i jej produkcji, ale szkoda bylo mi ja uzywac, byc moze brudzic czy nawet zgubic, to lezy sobie u mnie w formie miniserwetki i ladnie wyglada :)
UsuńPraktyczna to ta osłona raczej nie jest, ale wygląda fajnie.
OdpowiedzUsuń